Dąbrowa Tarnawacka – cmentarz dwu wojen

Tekst zaktualizowany. Serdecznie dziękuję za informacje.

Ostatnia aktualizacja 10.07.2022

Cmentarz wojskowy w Dąbrowie Tarnawackiej

Poległych w bitwie pod Tarnawatką pochowano na nowo utworzonym cmentarzu wojskowym w Dąbrowie Tarnawackiej, zlokalizowanym przy głównej drodze prowadzącej z Tarnawatki do Tomaszowa Lubelskiego. Powstał on po ponownym przejściu frontu na wschód i zajęciu tego terenu przez wojska austro-węgierskie i niemieckie w 1915 roku. Rozrzucone w okolicy pojedyncze i małe zbiorowe mogiły ekshumowano i zgromadzono w jednym miejscu. Prawdopodobnie już podczas tworzenia cmentarza zrezygnowano z mogił pojedynczych na rzecz mogił zbiorowych. W sytuacji takiej, jedynie poległych z wyższym stopniem, wyróżniano pojedynczą mogiłą. Żołnierzy, u których nie udało się potwierdzić w czasie ekshumacji tożsamości, pochowano w zbiorowej mogile-kopcu, zlokalizowanym w południowo – zachodnim narożniku cmentarza. Obecny kształt nekropolii to 6 zbiorowych mogił ułożonych w kształt litery L, z usytuowanym na przecięciu ramion wysokim kopcem ziemnym zwieńczonym krzyżem oraz trzy małe, pojedyncze mogiły. Jak przekazuje Pan Andrzej Mulawa jeszcze w latach 70 XX w. na zbiorowych mogiłach stały po trzy drewniane krzyże z metalowymi tabliczkami, z umieszczonymi na nich w dwóch kolumnach nazwiskami poległych. Cmentarz po raz ostatni został odnowiony w 1989 roku. Obecnie teren jest ogrodzony metalowymi przęsłami, mogiły zostały otoczone betonowymi opaskami, przy których ustawiono betonowe krzyże, zdemontowano również tabliczki z nazwiskami poległych. Dzisiaj wszystkie mogiły są bezimienne. Na zbiorowej mogile zlokalizowanej bezpośrednio przy tylnym ogrodzeniu, w części mogił położonych równolegle do dzisiejszej drogi, znajduje się oznaczona kamiennym obeliskiem mogiła. Został tu najprawdopodobniej pochowany oficer czeskiego pochodzenia porucznik Jan Krauze poległy pod Zielonym. Na obelisku brak jest tablicy memoratywnej, inskrypcja została wykonana przez zamocowanie mosiężnych liter bezpośrednio w kamieniu. Napisy nie przetrwały do naszych czasów, pozostały po nich w obelisku tylko drobne rzędy otworów. Upamiętnienie to ufundowała narzeczona poległego, bratanica I prezydenta Czechosłowacji, która odwiedziła miejsce pochówku po raz pierwszy w 1926 roku wraz z konsulem Austrii i odwiedzała regularnie cmentarz aż do końca lat 60 XX w.

Pojedyncza mogiła znajdująca się w bezpośrednim sąsiedztwie kopca i trzech zbiorowych mogił, wskazuje na pochówek oficera wyższego stopniem lub może być mogiłą dołożoną w późniejszym okresie, już po zrealizowaniu założenia cmentarnego. Druga, mała odosobniona mogiła oznaczona drewnianym, pomalowanym na biało krzyżem, zlokalizowana w obrębie ogrodzenia cmentarza, w bezpośrednim sąsiedztwie wejścia, przed rzędami zbiorowych mogił oraz trzecia, wykonana w podobny sposób, jak mogiły zbiorowe, zlokalizowana przed ogrodzeniem cmentarza, mogą wskazywać na późniejsze pochówki, lub być mogiłami symbolicznymi.

Brak jest informacji jak miało wyglądać to założenie cmentarne, brak jest również rzetelnej informacji o ilości pochowanych tu żołnierzy i ich narodowości, wspomina się ogólnie o jedynie 300 osobach, ale czy uwzględnia ona nieokreśloną liczbę pochowanych w kopcu ciał? Na pewno, polegli walczący w armii austro-węgierskiej pod Tarnawatką to głównie Węgrzy, Słowacy i Rusini. Wzmiankuje się również o pochówku w tym miejscu żołnierza armii carskiej (być może jest on pochowany właśnie w tej pojedynczej mogile przy kopcu). Po stronie armii carskiej, zgodnie z rejonami uzupełnień polegli w bitwie pod Tarnawatką byli w większości narodowości polskiej, ukraińskiej i białoruskiej.

Skład narodowościowy 39. Dywizji Piechoty Honvedu walczącej 26-27 VIII 1914 roku pod Tarnawatką

  1. pułk piechoty Honvedu – 91% Węgrzy
  2. pułk piechoty Honvedu – 99% Węgrzy
  3. pułk piechoty Honvedu – 42% Węgrzy, 40 % Słowacy, 10% Rusini
  4. pułk piechoty Honvedu – 56% Węgrzy, 41 Słowacy

W 1939 roku, wtedy bezpośrednio przed ogrodzeniem cmentarza pochowano 12 poległych polskich żołnierzy w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim. Informuje o tym tablica informacyjna umieszczona na terenie cmentarza. Tablica umieszczona przed cmentarzem sugeruje błędnie pochowanie w tym miejscu 300 żołnierzy polskich poległych we wrześniu 1939 roku. Ciała poległych polskich żołnierzy miały zostać ekshumowane i przeniesione na cmentarz między innymi do Tomaszowa Lubelskiego. Na zdjęciach z okresu II wojny światowej odnajdziemy miejsce pochówku, zbiorową mogiłę ułożoną równolegle do drogi, jednak znajduje się tam tylko 10 krzyży i 10 hełmów. Przy głębszej analizie zdjęć, przed ogrodzeniem w części mogił prostopadle ułożonych do drogi, dostrzec możemy co najmniej dwie kolejne mogiły z krzyżami, zbliżone wyglądem do krzyży ustawionych na mogiłach polskich żołnierzy i podobnie ogrodzonych brzozowym płotkiem, dziś to miejsce nie jest w żaden sposób oznaczone.

Czas, realizowane w okresie II wojny światowej w bezpośrednim sąsiedztwie cmentarza kolejne pochówki oraz późniejsze prace remontowe, wpłynęły na oryginalny wygląd cmentarza. Analizując zdjęcia i układ mogił nasuwa się następujące spostrzeżenie. Mogiły polskich żołnierzy znajdujące się w 1939 roku w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodzenia oraz krzyże z cmentarza wydają się być położone bardzo blisko siebie. Miejsce to obecnie oznaczone jest pojedynczą mogiłą zlokalizowaną w aktualnym obrębie cmentarza i jest w rzeczywistości mogiłą symboliczną, oznaczającą miejsce pochówku 10 polskich żołnierzy.

W okresie II wojny światowej, bezpośrednio przed cmentarzem zlokalizowany został również cmentarz żołnierzy Wehrmachtu. Mogiła, która jest dzisiaj już znacznie oddalona od ogrodzenia wskazywać może tymczasowe położenie właśnie tych mogił żołnierzy niemieckich.

Żołnierze niemieccy często fotografowali miejsca pochówków swoich poległych. Niejednokrotnie były one lokalizowane przy istniejących już cmentarzach z okresu wielkiej wojny. Dzięki mozolnej pracy i analizie zdjęć Pana Piotra Sadowskiego udało się potwierdzić zdjęcia cmentarza w Dąbrowie Tarnawackiej właśnie z tego okresu. Na zdjęciach, znajdują się mogiły polskich żołnierzy poległych w 1939 roku, w głębi dostrzec możemy drewniane wejście na cmentarz umieszczone w wewnętrznym narożniku cmentarza. Teren otoczony jest drutem kolczastym, co czyniono bardzo często by ochronić teren przed zwierzętami. W tle znajdują się duże drewniane krzyże, charakterystyczne dla cmentarzy z okresu wielkiej wojny, wyróżnić możemy również zarys kopca, znacznie wyższego niż obecnie, zwieńczonego również dużym drewnianym krzyżem. Jednak elementem przesądzającym, że jest to właśnie cmentarz w Dąbrowie Tarnawackiej, jest widoczny zarys bardzo charakterystycznego pomnika postawionego przez bratanicę czeskiego prezydenta swojemu poległemu ukochanemu.

[Archiwalne zdjęcia cmentarza]

[Właścicielem archiwalnych zdjęć jest Pan Piotr Sadowski, dziękuję za możliwość udostępnienia]

Zdjęcie 1. Południowa strona cmentarza, na pierwszym planie cmentarz niemiecki z dużym drewnianym krzyżem, po prawej stronie pod płotem znajdują się mogiły 10 żołnierzy polskich oznaczone dużym brzozowym krzyżem. Za cmentarzem niemieckim dostrzec możemy 2 małe krzyże, najprawdopodobniej są to również mogiły żołnierzy polskich. W tle południowa strona cmentarza z widocznymi dużymi krzyżami oraz kopiec z drewnianym krzyżem.

Zdjęcie 2. Północna strona cmentarza, mogły 10 polskich żołnierzy jeszcze przed ogrodzeniem a w tle drewniane krzyże cmentarza z I wojny.

Zdjęcie 3. Groby żołnierzy polskich z 1939 roku przed cmentarzem w Dąbrowie Tarnawackiej.

Zdjęcia wykonane zostały przed VI 1941 roku, więc polegli muszą pochodzić z okresu walk z IX 1939 roku. I tu pojawia się kolejna niewiadoma, ciała żołnierzy niemieckich jeszcze w okresie wojennym miały być ekshumowane i przenoszone na cmentarze zbiorcze, jednak z kwerendy jaką przeprowadził Pan Piotr Sadowski w Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge, organizacji zajmującej się opieką nad grobami niemieckich żołnierzy, polegli mają nadal spoczywać w Dąbrowie Tarnawackiej.

Niejasna jest również sytuacja pochowanych polskich żołnierzy, Pan Mulawa wspomina o ekshumacji ciał i przewiezieniu ich na południe. Na stronie strat IPN[1] informacja gromadzona z różnych źródeł nie jest już tak jednoznaczna. Informacje jakie odnajdziemy na tablicy informacyjnej są niekompletne i często odbiegają od dostępnych danych zawartych na stronie IPN oraz w wykazie poległych, pochowanych na cmentarzu wojskowym w Tomaszowie Lubelskim.

Znani z nazwiska polegli żołnierze polscy.

(Informacja z tablicy w Dąbrowie Tarnawackiej // informacja uzupełniona/poprawiona z innych źródeł)

Teodor Fichna z Katowic // Teodor-Fedor Fichna, strzelec 73. pp pochowany Tomaszów Lub.

Ernest Mulla z Katowic // Ernest Mulle pochowany Tomaszów Lubelski.

Jan Mrozik ur. 1905 // strzelec 5. pp Legionów pochowany Tarnawatka.

Plut Stanisław ur 1905 ze Szczękowa // Może tu chodzić o plutonowego 11. pp Stanisław Kawala urodzony 1905 rok poległ 20 IX 1939 pod Tomaszowem, pochowany Rotunda Zamość, II wersja pochowany Tomaszów Lubelski.

Ludwik Sterczak ur. 1914 // Sterwak, strzelec 73. pp pochowany Tomaszów Lubelski.

Piotr Prazuch ur. 1914 z Tarnowa // strzelec 28. pp 10. D.P. poległ 24 IX 1939 roku pod Dzierążnią, pochowany w Dzierążni.

St. Gwóźdź ur. 1917 23. PAL // Stanisław Urodzony 1917-09-20 Bomb. pochowany Dąbrowa Tarnawacka.

Wincenty Wejman ur. 1919 z Będzina // strzelec 73. pp. pochowany Tomaszów Lubelski.

Na stronach strat IPN odnajdziemy jeszcze inne nazwiska poległych i pochowanych w Dąbrowie Tarnawackiej, część z nich posiada 2 różne miejsca pochówku, między innymi Tomaszów Lubelski, Łaszczów, Zamość. Mając świadomość, że w tym miejscu przeprowadzono ekshumację (pomijam tu jej dokładność), to Dąbrowę Tarnawacką możemy wskazywać jedynie jako pierwotne miejsce pochówku żołnierzy polskich poległych we wrześniu 1939 roku, lub przeniesionych tu z grobów tymczasowych, znajdujących się w najbliższej okolicy a obecny cmentarz jest cmentarzem żołnierzy armii austro-węgierskiej poległych w 1914 roku pod Tarnawatką.

W Archiwum Głównym Akt Dawnych, w dokumentach Generalnego Gubernatorstwa Wojskowego w Lublinie wspomina się o cmentarzu, jaki miał być zlokalizowany w okolicach Krynic powiat Tomaszów Lubelski. Historia i lokalizacja jego nie jest znana. Bardzo prawdopodobne, że to właśnie na nim pochowano żołnierzy armii carskiej walczącej pod Tarnawatką.

[1] https://www.straty.pl/pl/

Tablica I
Wrzesień 1939
I bitwa pod Tomaszowem Lubelskim
17 IX – 20 IX 1939 r

Cmentarz wojskowy w Dąbrowie Tarnawackiej
Cmentarz powstał podczas I wojny światowej, po 1915 roku. W 1939 roku zostali na nim pochowani żołnierze, którzy zginęli podczas pierwszej bitwy o Tomaszów Lubelski, w  dniach 17-20 września. Liczba pochowanych jest nieznana, szacuje się, że jest to około 300 osób, żołnierzy i oficerów, w większości z 73 PP (Pułku Piechoty) z Katowic oraz jednostek z nim współpracujących m.in. z 23 Pułku Artylerii Lekkiej. Jednostki te, wchodziły w skład śląskiej 23 DP, którą dowodził płk Władysław Powierza. Dowódcą 73 PP z Katowic był ppłk Piotr Sosialuk a 23 pułku artylerii lekkiej ppłk Władysław Ryłko.

19 i 20 września, pułki weszły do walki z lasu w Zielonem w kierunku Szarowoli, kilkakrotnie ze zmiennym szczęściem nacierały na pozycje nieprzyjaciela, obsadzone przez oddziały 4 dywizji lekkiej. Po opanowaniu wzgórza 318 i lasów w Dąbrowie, poszczególne jednostki doszły do trasy Zamość -Tomaszów lub., a nawet opanowały północną część Sabaudii. Niestety, ok godz. 9 rano 20 września, jednostki polskie dostały się pod silny krzyżowy ogień prowadzony przez czołgi  i wozy bojowe z kierunku Tarnawatki (niemiecka 23 dywizja pancerna) oraz kierunku Tomaszowa Lub. (niemiecka 4 dywizja lekka) wskutek czego natarcie utknęło. Na polu bitwy polegli m.in. d-ca I batalionu mjr Stanisław Woźniakowski, d-ca I kompanii kpt Zygmunt Krasnopolski, oraz służący w 23 PAL ppor. Jerzy Cott, Łączne straty wyniosły ok 60% stanów wyjściowych. Był to koniec bohaterskiego szlaku bojowego 73 PP i 23 PAL w wojnie obronnej 1939 roku.
Cześć ich pamięci.

Tablica II

Groby żołnierzy polskich poległych w Dąbrowie Tomaszowskiej w dniu 20 IX1939 r w bitwie z Niemcami na 5 km. od Tomaszowa Lub.
Polegli na polu chwały
Teodor Fichna z Katowic
Ernest Mulla z Katowic
Nieznany
Jan Mrozik  ur. 1905 r z Lublina
plutonowy Stanisław ur. 1905 r ze Szczękowa
Nieznany
Ludwik Sterczuk ur. 1914
Nieznany
Nieznany
Piotr Prazuch ur. 1914 z Tarnowa
St. Gwóźdź ur. 1917 23 PAL
Wincenty Wejman ur. 1919 r z Będzina

Aktualizacja 27-06-2021

Trwają obecnie prace nad upamiętnieniem tego miejsca. Na zlecenie IPN zostały wykonane 3 odkrywki przez archeologów w celu potwierdzenia, że na tym cmentarzu zostali pochowani polscy żołnierze. Zebrane archiwalne zdjęcia cmentarza jednoznacznie określają położenie mogił polskich żołnierzy. Była to zbiorowa mogiła z dziesięcioma krzyżami usytuowana przed pierwszą mogiłą równoległą do drogi. Ale wspomina się o 12 żołnierzach. Minimum 2 mogiły nieznane, zostały zlokalizowane przed pierwszą mogiłą zbiorową prostopadłą do drogi. Być może to są te dwie mogiły żołnierzy polskich. IPN zdecydował się o poszukiwaniach właśnie w tej części prostopadłej do drogi. Niestety nie odniósł się do dostępnych zdjęć a jedynie wyrywkowo rozkopał 3 zbiorowe mogiły z okresu I wojny światowej. Poszukiwane mogiły powinne znajdować się przed zbiorowymi mogiłami wielkiej wojny.

Oglądając ponownie teren cmentarza natknąłem się na kawałek słupka kamiennego, najprawdopodobniej jest to narożnik ogrodzenia. Pierwotne ogrodzenie drewniane zostało zastąpione kamiennym i tak jak w pierwotnym opleciono cmentarz drutem kolczastym. Na kamieniu znajduje się taki właśnie drut. Sugerując się usytuowaniem tego słupka, to rzeczywiście ogrodzenie znajdowało się bardzo blisko pierwszej zbiorowej mogiły a mogiła z pochowanymi 10 polskimi żołnierzami wypadała by wtedy już poza ogrodzeniem. Dzisiaj jest ona oznaczona wymalowanym na biało drewnianym krzyżem.

Cmentarz Dąbrowa Tarnawacka cz. III

Jakiś czas temu otrzymałem od osoby zainteresowanej tematem pochówków z okresu wielkiej wojny (nie wiem czy mogę podać tu nazwisko), pokaźny plik cyfrowych dokumentów, które już w tematach wcześniej poruszanych rzucają całkiem nowe światło na część zagadnień, rozwiewają niektóre przypuszczenia, ale również zadają kolejne pytania, na które dzisiaj nie mamy odpowiedzi.

W związku z zeszłorocznymi pracami poszukiwawczymi lubelskiego oddziału IPN na cmentarzu w Dąbrowie Tarnawackiej oraz publikacji zebranej historii tarnawackiego cmentarza wojskowego i zarysu walk pod Tarnawatką przekazane dokumenty wnoszą szczególnie dużo istotnych informacji.

Większość tez założonych podczas opisu samego cmentarza, zostało oparte na zachowanych archiwalnych zdjęciach z okresu II wojny światowej, wykonanych przez niemieckich żołnierzy. Widzimy na nich lekko zarośnięty cmentarz, na którego terenie znajduje się dość pokaźny kopiec z krzyżem oraz kilka bardzo jednakowych bardzo dużych rozmiarów krzyży ustawionych na mogiłach. Cmentarz został ogrodzony i opleciony drutem kolczastym a w wewnętrznym narożniku znajdowała się furtka, która podczas oględzin zdjęć sprawiała niemało problemów, ze względu na inaczej załamujące się na niej światło. Przed ogrodzeniem znalazły się groby polskich żołnierzy poległych we wrześniu, minimum 3 mogiły niezidentyfikowane we wschodniej części oraz cmentarz niemieckich żołnierzy poległych w 1939 roku.

IPN poszukując grobów polskich żołnierzy poległych w 1939 roku, w bitwie pod Tomaszowem nie uwzględnił zupełnie ani opisu cmentarza, ani zdjęć i informacji jakie można było z nich odczytać. Prace odkrywkowe przeprowadzono na trzech, południowych mogiłach ułożonych poprzecznie do drogi S-17.  Wykopy sondażowe wykonano po lewej stronie mogiły zewnętrznej, na środku mogiły środkowej i po prawej stronie mogiły wewnętrznej. Przed tymi mogiłami nadal stoi współczesna tablica mówiąca o pochowaniu w tym miejscu polskich żołnierzy. Dodatkowy opis, marginalizuje istnienie tu cmentarza z okresu I wojny światowej, sugerują nawet, że może być ich tu pochowanych ponad 300 żołnierzy z 1939 roku. Gdy rozmawiałem z pracownikiem IPN o wynikach badań, wspomniał, że w pierwszej odkrywce nie odnaleziono dosłownie nic, sugerując, że cmentarz jest nieprawidłowo oznaczony i przewymiarowany, w drugiej i trzeci natrafiono na ślady pochówków i resztki materiałów wskazujących na okres I wojny światowej.

Wracając do pozyskanych materiałów. W piśmie z 30 stycznia 1937 roku Starostwo Tomaszowskie informuje Urząd Wojewódzki w Lublinie o planach zabezpieczenia i remoncie cmentarza w Dąbrowie Tarnawackiej i Jezierni (Kolonia Łaszczówka) Załączając do pisma między innymi dwa wstępne kosztorysy wykonania prac. W jednej wersji zakładane jest wykonanie wszystkich elementów drewnianych a w drugiej elementów żelbetonowych. Do korespondencji został dołączony aktualny schemat cmentarza. W piśmie tym pojawia się bardzo intrygujący opis, który pozwolę sobie cały zacytować „Na cmentarzu w Tarnawatce leżą polegli z armii rosyjskiej i austriackiej z roku 1914 oraz z armii polskiej polegli w 1920 roku, którzy byli chowani na polach okolicznych, a później ekshumowani i przenoszeni do wspólnej mogiły na cmentarzu wojennym w Tarnawatce. Ilość pochowanych poległych na cmentarzu w Tarnawatce wynosi około pół tysiąca.” W przypadku cmentarza w Jezierni wspomina się tylko o pochowanych Rosjanach i Austriakach a w kolejnym akapicie pisze się w obu przypadkach o bratnich mogiłach. Poprzednie ustalenia potwierdzały, że cmentarz w Dąbrowie Tarnawackiej powinien być cmentarzem czysto austro-węgierskim, o znacznym odsetku pochowanych Węgrów. Pojawiła się również informacja o pojedynczym pochówku żołnierza rosyjskiego. Jak jest naprawdę mogłyby pomóc jednie listy pochowanych oraz nagrobne tabliczki jakie znajdowały się na krzyżach, jednak nie przetrwały one do naszych czasów.

Do przetargu o wykonanie zleconych prac stanęło trzech przedsiębiorców: Panowie Małka, Kudlicki i Witkowski. Przyjęto ofertę Pana Witkowskiego a do realizacji przyjęto wersję jak to określono trwalszą wykonaną z żelbetonu. Opis jest na tyle szczegółowy, że posiadamy konkretne wymiary poszczególnych elementów. Prace rozpoczęły się już w okresie zimowym, kiedy to przygotowywano w warsztatach elementy a wiosną rozpoczęto prace polowe, które trwały do VIII 1937 roku. W dokumentach odnajdziemy korespondencję pomiędzy urzędami tomaszowskim i lubelskim oraz co jest bardzo istotne informację o odbiorze prac. Mamy więc pewność, że zakładany projekt został zrealizowany. Niestety jak to już u nas bywa wykonawca miał problemy z wyegzekwowaniem należnej mu wypłaty z Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie.

Cmentarz w Dąbrowie Tarnawackiej został otoczony 42 żelbetonowymi słupami z pięcioma otworami, przez które przeciągnięto drut kolczasty a następnie zamurowano otwory. Na zbiorowych mogiłach, chyba pozostały oryginalne krzyże, trzy pojedyncze na zbiorowych mogiłach równoległych do drogi oraz na mogiłach prostopadłych, 3 krzyże na wewnętrznej, 2 na środkowej i jeden na zewnętrznej mogile. Wymieniono krzyż jedynie na kopcu. Wykonano 5,5 metrowy krzyż, którego dolne ramię zagłębione zostało 1,5 metra w ziemię. Ustawiono je na wykonanym fundamencie a następnie zabetonowano. Waga takiego kolosa wynosiła około 750 kilogramów. Krzyż zachował się do naszych czasów i nadal stoi na kopcu. Pierwotnie zakładaliśmy, że widoczne na niemieckich zdjęciach wszystkie krzyże wszystkie są drewniane, jednak co najmniej ten jeden był betonowy. Drewniana furtka znajdująca się w wewnętrznym narożniku cmentarza, z którą mieliśmy problemy czy zamontowana jest na boku równoległym czy też prostopadłym do drogi. Ze schematu wynika, że jest ustawiona pod kontem około 45 stopni względem obu boków. A na to jakoś nie wpadliśmy.

Bardzo ciekawą informację otrzymujemy analizując schemat sporządzony na potrzeby przeprowadzanego remontu, załączonego do pisma z 30 stycznia 1937 roku. Widzimy na nim schemat bardzo zbliżony do dzisiejszego układu. 3 mogiły równoległe do drogi w tym zewnętrzna odrobinę krótsza, po środku kopiec i mała pojedyncza mogiła zachowała się w takim samym stanie do dzisiaj. Wprawdzie brakuje wymiaru wysokości kopca, ale z załączonej skali wynikałoby, że sam kopiec miał wysokość 4,5 metra a wraz z krzyżem 8 metrów. No i pozostały jeszcze 3 mogiły ułożone prostopadle do drogi. Tu w nawiązaniu do badań IPN szczególnie rzuca się w oczy krótsza zewnętrzna mogiła, gdzie wykonano badanie sondażowe. Z jednej strony ogromny niefart by tak trafić, z drugiej strony te dokumenty pochodzą właśnie z Lubelskiego Archiwum Państwowego, więc dostęp do nich IPN ma nieograniczony. Nie uwzględniając w planowanych pracach ani dostępnych zdjęć ani dokumentów trudno cokolwiek potwierdzić, więc chyba dalej nie będę tego komentował. Badania przy dwóch mogiłach potwierdziły pochówki najprawdopodobniej austro-węgierskie. Więc raczej w tych trzech mogiłach próżno szukać pochowanych żołnierzy polskich poległych 1920 roku a na pewno nie ma tam ciał żołnierzy poległych w 1939 roku. Na mogiłach równoległych do drogi, ustawiono w okresie międzywojennym kamienny pomnik poświęcony poległemu Czechowi. W okresie, kiedy jeszcze było wiadomo mniej więcej kto, gdzie został pochowany i istniały imienne tabliczki. Więc i ta strona jako pochówki polskich żołnierzy wydaje się mało prawdopodobna.

Bardzo zastanawiająca jest sama informacja o pochówkach z 1920 roku, kiedy w okolicy nie było większych walk w tym okresie a funkcjonujące w tym czasie w Tomaszowie koszary i stacjonujący w nich żołnierze raczej też nie zostaliby pochowani aż w Tarnawatce. W tytule jest cmentarz dwu wojen, teraz zastanawiam się czy jednak nie trzech?

Dane archiwalne pochodzą pochodzą ze zbioru Archiwum Lubelskiego sygnatura akt 35/403/0/5.10/3228

3 comments

  1. Pragnę sprostować dane dotyczące cmentarza wojennego w lesie Tarnawackim.
    Jest to cmentarz wojenny armii austro-węgierskiej z czasów pierwszej wojny światowej, na którym obecnie nie spoczywa żaden żołnierz Września 1939. Na tym cmentarzu w 1939 roku pochowano 12 żołnierzy polskich i jednego majora Wermachtu.
    Po zakończeniu działań Niemcy trumnę „swojego” zabrali do Reichu; trumnę bowiem w międzyczasie chłopaki z Dąbrowy Tarnawackiej zwłoki niemieckiego oficera przenieśli daleko w las by nie profanowały zwłok naszych żołnierzy.
    W 1950 lub 1951 roku ekshumowano naszych żołnierzy na cmentarz chyba tomaszowski bowiem samochody z ciałami kierowały się w tamtą stronę.
    Do lat 70-tych 3 zbiorowe mogiły posiadały po 3 drewniane krzyże z wykazem poległych (tabliczki z blachy ocynkowanej, po 2 rzędy nazwisk); Dopiero kopiec z drewnianym wówczas krzyżem „zawierał” nieokreśloną liczbę bezimiennych poległych.
    Oddzielne, pojedyncze mogiły kryją w sobie poległych oficerów Jego Cesarskiej Mości. Mogiła z granitowym głazem kryje w sobie poległego kapitana (lub majora), którego tożsamość była widoczna w postaci wbitych w głaz mosiężnych liter. Taki nagrobek ufundowała temu oficerowi jego narzeczona – bratanica pierwszego prezydenta Czechosłowacji, która po raz pierwszy odwiedziła cmentarz w towarzystwie Konsula Austrii w 1926 roku.
    W latach 70-tych ubiegłego wieku władzom politycznym potrzebna była „większa martyrologia Narodu”, więc dokonano widocznej po dzień dzisiejszy „modernizacji” cmentarza, w wyniku której tablice informacyjne wprowadzają jedynie dezinformację.
    pozdrawiam A.Mulawa

    Polubienie

    • Serdecznie dziękuję za informacje. Są one szczególnie cenne, bo w okolicy tak naprawdę nikt nie ma wiedzy na temat tego cmentarza a mi niestety niewiele udało się ustalić na jego temat. Pozwolę sobie przy wpisie na na samym początku zwrócić uwagę na Pana komentarz jako bardzo istotna korekta do wpisu. Mam kilka pytań związanych z tym cmentarzem ale to postaram się prywatnie zwrócić do Pana

      Polubienie

Dodaj komentarz